Zoo
Czuję się jak w klatce
Gdzie inne zwierzęta
Patrzą na mnie ciekawie
Choć nie różnię się od nich
Wcale, Może nawet prawie...
A kiedy przychodzą ludzie
Robią sztuczki przeróżne
Zbierają jedzenie i owacje
A ja choć się nie podlizuję
I tak dostanę swoją kolację
Wygrywają konkursy
Na najgładsze futro
Robią sobie z pysków
Żałosne instrumenty
Dzisiaj mnie kochają, ale już jutro
Będę gorszy, zazdrosny i wyklęty...
Komentarze (1)
Dawno nie czytałam tak ciekawie napisanego wiersza,
choc ostatnio mało czytałam, aprilisowa wypowiedz...
nie ważne;). Naprawde zrobił na mnie wrażenie Twój
wiersz. Warto nad nim przystanąc na chwilę... aby się
zagłębic w sens.