Jak ciebie nie kochać ...
Za wonność ziela, złote promyki po
świcie,
wdychając aromat kawy, melancholia
znika,
w radiu śpiewa Edyta: - Kocham cię
życie.
Prozie życia mówię stop, w dłoń chwytam
gałązkę czeremchy, jej biel bije po
oczach;
w pogodnym nastroju wbiegam do ogrodu,
by wśród świergotliwych treli wziąć
udział
w pochodzie po dywanie z płatków
usłanym.
Chwal się wiosenko urodą, barwnym strojem;
dekoracyjnym kwieciem wiśni, jabłoni,
grusz,
a ja docenię ich walory, klaszcząc w
dłonie,
zachwycona efektem roślinnego anturażu.
Stąd też ogrom szczęścia we mnie i
radości;
dziękować za miłość, łaski Boże nie
przestaję,
w każdej życia dobie przez niebiosa
zsyłane.
Komentarze (53)
Wiara rośnie i czyni cuda :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
pośród przyrody w obliczu jej piękna wiara rośnie
Dziękuję :)
Przepiękny wiersz :)
Miłego dnia życzę.
Ślę serdeczności, Aniu :))
Uwielbiam Geppert.
Też kocham i ten wiersz. I dziękuję Wenka.
Areczku, Iwonko, dziękując za przeczytanie i
komentarze, ciepło Was oboje pozdrawiam :)
Piękny wiersz. Sercem pisany. Pozdrawiam serdecznie.
Iwona
Tylko człowiek o tak subtelnej duszy, jak Twoja mógł
to tak pięknie opisać, napisać. To są te krótkie
chwile życia, niestety, kiedy całymi sobą z czujemy
szczęście, radość. Pozdrawiam, wenuszko.
Dziękuję Sławku. Nie narzekajmy na życie, tylko raz
przez los darowane, który też ma swoje mocne i słabe
strony. Cieszmy się tym co mamy :)
Piekny wiersz Wando.
Jednak czasem ma się życia dosyć...
Pozdrawiam
Dobrze wiesz Zenuś, że bardzo Cię lubię :))
Dziękuję bardzo Wandeczko
Zawsze służysz pomocą
Pozdrawiam serdecznie Zenek
Z wiosenną energią chwalisz życie. To zaraźliwe ;]
Pozdrawiam
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam :)