Zrezygnowany
Smutek zawsze idzie z nami w parze raz jest lepiej raz gorzej czas zawsze pokaże... Fabiano
Pod osłoną nocy
stoję przyparty
do ściany
szczęście, miłość,
poczucie tęsknoty
ja nawet nie wiem
co to znaczy
Deszcz strumieniami
bije o parapet
i wpada do każdego dołka
wypełniając go wodą
Wszystko co złe
jest nieuniknione
a szczęście
a miłość
to coś wymyślone
Aż nagle w moim lustrze
pojawiasz się ty
zupełnie inna od wszystkich
Uśmiechasz się
i nie mówiąc nic
pieścisz palcami
moje dłonie
tak delikatnie
tak ostrożnie
Nie myliłem się
takiej dziewczyny nie ma
klęcząc po kolana w wodzie
wstałem
Znów spojrzałem
w odbicie lustra
które tworzą
pozostałości deszczu
Nastał świt
więc pora się pożegnać.
Komentarze (2)
Więcej wiary:)Takie dziewczyny - kobiety istnieją,są
na wyciągnięcie ręki.Rozejrzyj się i
zobaczysz.Pozdrawiam serdecznie.
ładny wiersz...są takie dziewczyny, kiedyś się
znajdzie...pozdrawiam