ŹRÓDEŁKO
W kropelce napłakanej przez sen
utopił się clown.
I dlatego każdej nocy śmieję się do
gwiazd.
Radością kołyszę je w tańcu,
szczęściem częstuję o północy.
W kropelce napłakanej przez deszcz
utopiło się słońce,
I dlatego spaceruję po tęczy.
Ubieram różowy kolor i patrzę na świat
a niebieskim maluję barwę Twych oczu.
W kropelce napłakanej przez złość
utopiła się gorycz.
Wykąpała się w łzach i ubrała w czerń.
Zatańczyła na własnym grobie
i zapomniała o pamiętaniu.
W kropelce napłakanej przeze mnie
utopiła się dusza.
Uciekła z Raju i błądzi wśród bezdomych.
Prosi o kubek gorącej kawy
płacąc biletem do Boga.
A ja nie kupuję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.