Zuchwałe pragnienie
Po zielonej łące
biegają zające,
motyle fruwają,
zabaw zażywają.
Są też maki polne,
och, jak malowane,
zapachem swym wabiąc,
pięknem upajając.
Słońce tak przygrzewa,
ptaszek cudnie śpiewa!
A ja na tej łące
takie mam pragnienie ...
Żebym ptakiem mógł być,
bo tak bez trosk chcę żyć.
Oddałbym je Ziemi
-żyłbym pod chmurami.
Los spełnia pragnienie.
Wzlatuję nad ciało,
opuszczam swych braci...
Wnet, jastrząb mnie traci.
Komentarze (1)
śliczny wiersz,nie tylko rozmarzony ale także wesoły i
ładnie rymujący:)