Zupa pomidorowa
Wiersz dedykuje Pani 1,60 ...
Noc czule całuje me usta ...
Ona kochanką jest mi co wieczór ...
Zabiera me smutki w kołdun je zwija ...
I na poduszce dech mi odbiera ...
Łzy me policzy oddech zsumuje ...
I z niepokojem świtu wygląda ...
Dzień wstaje a Ona ucieka z sypialni ...
Jak biała sowa w poranku wygląda ...
A ja dzień cały o Nocy wspominam ...
Czy przyjdzie i czy usiądzie przy mnie
...
Wieczorem Noc całuje mnie w usta ...
Ona kochanką będzie mi wieczną ...
Zabiera me smutki i oczy zamyka ...
I na poduszce oddech mój gaśnie ...
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.