zupełnie nagi
Dotykasz moich miejsc najczulszych,
dotykasz ciała mego bezwstydnie,
czekasz aż się coś we mnie poruszy
dotykając zakamarków mej duszy.
Zdzierasz ze mnie ubranie,
nie czekając na moja zgodę,
odsłaniasz przed światem mój strach
i wstyd, zażenowanie i trwogę.
Patrzysz na nagość moją,
obdartą z cnót wszelakich
i pytasz czy już wiem
jak to jest być zupełnie nagim....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.