Zwariowana miłość...się powtarza
Czasem życie staje się ogromną łamigłówką...potrzeba czasu żeby wszystko poukładac...
Zakochana byłam po uszy...
W chłopaku moich marzeń.
Co dzień rozmawialiśmy i śmialiśmy się
razem.
W końcu dzień jeden nadszedł...
Dowiedziałeś się że Cie kocham,
Skradłes mi serce,a swojego dać mi nie
chcesz.
Przestaliśmy sie znać....
Nie rozmawialiśmy,nie śmialiśmy się
razem...
Już nie było naszych...Moich.. marzeń.
Wciąż zakochana modliłam sie
....wytrwale
Niestety los nie sprzyjał...więc nie
pomogło to wcale.
Los się jednak odwrócil...
Dziś uśmiechasz się SZCZERZE do mnie
Nie mówisz mi nic zlego,a ja nic złego
Tobie.
Jest jeden mały problem...
w tym wszystkim...
we wspanialym życiu..
Choć On jest szcześliwy... to napewno nie
ze mną...
...;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.