Zwiędną kwiaty...
Ze wspomnień ...
Zwiędną kwiaty przyniesione
tu przez ciebie mimochodem
tkane z rosy o poranku
w babie lato oplecione
zwiędną kwiaty tak Jak zwiędła
twoja miłość i oddanie
a z róż suchych tylko kolce
i pył marny pozostanie
kolorowych wspomnień kilka
łez goryczy nazbyt wiele
serce wbite w cień iluzji
mgłą jesienną gdzieś się ściele
popatrz odleciały ptaki
Ja na wiosnę już nie wrócę
jeszcze znajdę w życiu ciepło
kogoś kto przytuli duszę
Komentarze (8)
bardzo ładny wiersz, dobrze się czyta, piekny klimat
:-)
Wszedzie rytmicznie poza : "popatrz odlecialy ptaki"
- proponuje - popatrz ptaki odlecialy i masz
sredniowke na czwartej. No i jeszcze wszystko z malych
liter, poniewaz nie stosujesz znakow. Rowniez w srodku
"Jak" i "Ja" zmienilabym na male litery. wiersz
podoba mi sie.
Łał! Do łzy ostatniej.
Ładny, ciepły wiersz, ładne metafory, wspomnienia
niezbyt miłe, pozdrawiam
Podoba mi się zakończenie wiersza... "znajdę w zyciu
ciepło.." niechaj tylko przyjdzie wiosna...
"kolorowych wspomnień kilka
łez goryczy nazbyt wiele"
a wiec warto mieć nadzieję
"jeszcze znajdę w życiu ciepło
kogoś kto przytuli duszę"
Wiersz czyta się płynnie, wprowadza w wybrany klimat:
melancholię.
Przepiękny wiersz, cudowne i bardzo orginalne metafory
wzruszają i pobudzają do myślenia - gratuluję!
Pozdrowionka!