Zwycięzca
Siedze na oknie
Patrze jak kolejne światło gaśnie
Kolejna osoba kończy dzień
Dobry lub zły
Z uśmiechem lub bez
Teraz
Gdy w tym bloku gaśnie kolejna iskra
Ktoś odchodzi
Już nie na chwile
Nie na noc
Nie po to, by rano znów sie obudzić
I stawić czoło życiu
Ktoś odchodzi na zawsze
Już nie zobaczy biegnącej wskazówki
Dla niego czasu nie ma
Już nie zobaczy lekkiego blasku budzącego
się słońca
Dla niego jest tylko ciemność
Już nie usłyszy jej szeptu
Dla niego jest tylko cisza
Traci tak wiele
Zyskuje tak mało
A jednak odchodzi z uśmiechem
Zwyciężył...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.