zwyczajnie
kiedy patrzysz
jestem ósmym cudem świata
choć dłonie mam tylko dwie
i oczom daleko
do słońca Hellady
a gdy zasypiam
po milimetrze
okrywasz kołdrą
nim zdążę zadrżeć
kiedy patrzysz
jestem ósmym cudem świata
choć dłonie mam tylko dwie
i oczom daleko
do słońca Hellady
a gdy zasypiam
po milimetrze
okrywasz kołdrą
nim zdążę zadrżeć
Komentarze (13)
Jak niewiele słów potrzeba by z miłością sięgnąć
nieba.
Mało słów, a cały obraz mam przed sobą."Do słońca
Hellady".Super!Może on jest Twoją kordłą kto
wie-:)).Pozdrawiam Cieplutko.
Bardzo ładnie o miłości.
Tak zwyczajnie a pięknie.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładnie o czułości i opiekuńczości w miłości.
Podoba mi się :)
Tak zwyczajnie opisałaś miłość, podoba mi się:)))
delikatny, uczuciowy, pozdrawiam
ie trzeba być cudem dla świata całego,
Wystarczy dla tego - jedynego!
Pozdrawiam!
Tak zwyczajnie, i taki zwyczajny, a ładny. Pozdrawiam
Nel-ka chyba masz rację :) zaraz zmienię :) dzięki !
:))
ładnie, radośnie, podoba mi się, pozdrawiam cieplutko
Ładnie.
Pozdrawiam:)
podobają mi się twoje wiersze...ale mnie kusi, żeby
poskracać, oczywiście nie musisz sugerować moimi
poprawkami:):)
"kiedy patrzysz
jestem ósmym cudem świata
choć dłonie mam tylko dwie
a oczom daleko
do słońca Hellady
a gdy zasypiam
po milimetrze
okrywasz kołdrą
nim zdążę zadrżeć"
przyjemny klimat wiersza pozdrawiam