Zwyczajny cichy wiersz
Od rana pada deszcz, ale mnie jest
ciepło.
Czytałam o miłości. Próbowałam pisać.
Prawdziwa jest, trudna do określenia,
cicha.
Zna rany i blizny, żałuje straconych
chwil,
budzi nad ranem, dzwoni, wypytuje
(bardzo niespokojnie) o kolegów poetów.
Zdjęcia każe przysyłać, nie znosi
kotletów
przesolonych, smażonych. Woli ryby i
zrazy.
Prawdziwa. Zarabia na remont,
o Chinach ze mną marzy, uśmiecha się
tajemniczo. Choć nie zna moich wierszy,
jest jednak najprawdziwsza,
jak blask, który pieści
wszystkie zziębnięte punkty.
Moje codzienne Słońce.
Czapkę kazałam włożyć,
bo tam minus dwanaście,
a przecież ma już mniej włosów
i na mrozie marznie.
Szaroniebieskie oczy tej miłości
prawdziwej
mają ten sam co w moich głęboko ukryty
ból,
ten sam uśmiech mają i o to samo
niepokój.
W Polsce dziś pada deszcz,
- a w Norwegii śnieg.
W nas - czułość i ciepło, początek
nowego roku.
Komentarze (11)
wielka miłość, ponad czasem i przestrzenią, ponad
rozsądkiem, ponad przeznaczeniem
Dziękuję Wam, za słowo pod tekstem.
Półusmiechu:) Bardzo piekne i glebokie wyrażenie
"resztę ukrywa światło". Piękne...
opisywanie relacji między dwojgiem ludzi jest czasem
jak obserwacja detali w mocno prześwietlonym
pomieszczeniu. Coś się udaje dostrzec i zarejestrować,
resztę ukrywa światło.
Tak zimno, a jednak ciepło, bo jest i mimo wszystko
triumfuje. Często zaniedbana, niedoceniona,
odepchnięta, a jednak...
Amor vincit omnia!
Dzięki za wskazówki - idę ją przytulić.
Pozdrawiam
Sympatyczny ciepły wiersz ubranych ciepłe słowa ale
oficjalnie jest zwyczajny jednak w wieży czasach jest
ta zwyczajność tak bardzo niezwykle unikatowa.
Pozwolę sobie za Marcepani.
Pozdrawiam
Ładnie wyrażona miłość do kraju i tęsknota za jego
codziennością.
Pozdrawiam.
Marek
Wiem Cii-szo jak boli tęsknota za Tobą za krajem
ale miłość prawdziwa to zwycięży, bo jest pisana
sercem.
Pozdrawiam, ja także lubię ryby.
Ładnie
a bo autrka jest straszną gadułą marcepani:))) jak
milcze, to milczę, ale jak już gadam, to trudno mnie
przegadać:))) o czym niektorzy bejowicze wiedzą:))))
dzięki za komentarz.
Wyjątkowo gadatliwy wiersz :) gada i gada - ale w tej
bezpośredniej formie dobrze się czyta. Ciepło w nim i
przytulnie. Fajerwerków nie ma, ale ta zaproponowana
zwyczajność jest ok. Lubimy taką niczym niezmąconą
zwyczajność - na przekór wszechobecnym blichtrom -
spokój, równowaga ducha, pewność uczuć - bardzo na
tak.