Żyć
Już wakacji koniec idzie
I prawdziwa rzeczywistość
Wnet do nowej szkoły
Znów wejdziemy
Przywitamy nowych ludzi
Tu dzień dobry
Tam dzień dobry
I jak w domu czujesz się
Znowu lekcje, przerwy, gradka
I wycieczka czasem też
10 miechów w mig przeminie
Po nich laba jest tuż tuż
I znów lato, 6 tygodni
A to wyjazd nad jezioro
Może obóz?
Po nich nagle szkoła przyjdzie
I obudzi nas ze snu
Tak przemija nasze życie
A to szkoła i wakacje
A to praca, urlop też
Monotonne jest te życie
Lecz cóż zrobić jak nie żyć?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.