Żyć
Las, w lesie cisza,
mama woła do synusia(Jasiu!).
On zajęty swą zabawą,
nie poddaje się nakazom.
Ciągle stoi, biega, skacze,
gdy matka z dala płacze.
Ciemność jasność już wypiera,
a sytuacja się nie zmienia.
Drzewa śmieją się okrutnie,
słońce chowa się za wzgórze,
gdy matka zrozpaczona mówi.
Inni patrzą na nią dziwnie,
umykając szybko w liście.
Gdzie się spieszą? Któż to wie.
Ja, wiem tylko, że
gdzieś tu grób Jasiowy jest.
autor
Crazyfox
Dodano: 2012-04-13 23:08:18
Ten wiersz przeczytano 504 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Smutna ta opowieść. W lesie łatwo się zagubić.
Myślę,że słowo "Jasiowy" w ostatnim wersie powinno
być napisane z dużej litery, ale może się mylę.
Pozdrawiam.