żyć inaczej
Tęsknię za życiem,wiesz takim
prawdziwym,
gdzie przewodnikiem mi będzie przyroda.
Chcę iść po bezdrożach i słuchać głuchej
ciszy,
rozmawiać z echem,
tak istnieć bez celu,bez zmartwień,tylko
dla życia.
Być zależnym od pogody i nie mierzyć czasu,
wyrzec się wszystkiego w imię piękna,
z dala od cywilizacji,od hałasu.
Wszystkie me problemy,troski rzucić w
przepaść,
wegetować tak z dnia na dzień,
na nic już nie czekać.
Być prostym,ale mądrym w swej prostocie,
gardzić złem,promieniować dobrem nie
zależnym,
niczym znak pokoju-biały gołąb w swoim
locie.
Komentarze (5)
Realizuj swoje marzenia.Pozdrawiam:)
Straszne to wierszydło pod względem formy,ale i treść
hmm...hmm...No bo takie coś:"Być prostakiem,ale mądrym
w swej prostocie". Chyba nie wiesz co oznacza
określenie kogoś prostakiem (nie mylić z prostym
człowiekiem!)- to chamski,wulgarny,obrzydliwy typ.
To moje również marzenie:)
Żyć w prostocie,to nie znaczy być prostakiem.Człowiek
prosty nie musi oznaczać prostaka.
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego wieczoru życzę:)
dobrze ,że jest nadzieja Pozdrawiam:)