Żyć nie chcesz
Wiersz specjalnie napisany z myślą o pewnym chłopaku. Może zbyt dosadny i niecały prawdziwy ale z serca.
Słyszę, że nie masz po co żyć.
Piszę, pocieszam...
Przekonuję...
Że przecież jest dla kogo,
że nie możesz tak odejść...
Życie choć okrutne,
kryje w sobie piękno,
to piękno trzeba odnaleźć.
Twa niepełnosprawność
rozkwita w piękny kwiat.
Kwiat...
Który znajduje się w Twym sercu.
Większość ludzi tego nie docenia,
patrzy krzywym wzrokiem.
To Cię dołuje...
Lecz nie można tak się poddać,
trzeba walczyć.
Nie bierzesz tego do serca...
Piszesz nadal, że marzysz o śmierci.
Nie wierzysz,
że z niepełnosprawnością możesz coś
osiagnąć.
Chcesz tak po prostu zniknąć,
połknąć tabletki
i nigdy już się nie obudzić.
W ciszy płaczę, czytając co piszesz,
że nie masz dla kogo żyć.
Ogarnęła mnie przykrość,
czuję ból spowodowany słowami,
które tak wdzięcznie napisałeś.
Nie pomyślałeś o jednej osobie,
której na Tobie zależy.
Ja nie chcę żebyś umarł,
pragnę abyś żył...
Abyś żył dla mnie.
Dedytka dla wszystkich niepełnosprawnych. :) Trzymać się.
Komentarze (5)
słowa,które dodają otuchy,pełen wsparcia
list...świadomość własnej wartości jest bardzo ważna w
życiu każdego człowieka...
Nie pozwól mu na to ! :) pozdrawiam
trudny problem, bardzo szczerze i z sercem opisany...
czasem trzeba przestac pocieszać, dla obopólnego
dobra...
Za świetny temat i świetne przesłanie - zasłużyłeś na
bardzo duży plus
Pięknie. Podwójnie pięknie. Dziękuję. Adresacie
wiersza, czy ty tego nie czytałeś?