A żyć nie trzeba
denerwuje mnie stwierdzenie, że trzeba żyć
Mogę się uwolnić od przykrego obowiązku
życia
na wiele rozmaitych sposobów
mogę umrzeć boleśnie i podle, i w chwale,
łagodnie
mogę zgnić w rynsztoku
Frazes, że żyć trzeba, jest kompletną
bzdurą
bo mogę skoczyć z okna
albo skonać w cierpieniach, albo zginąć w
płomieniach
mogę czymś się zatruć
Wcale nie muszę żyć, nikt mnie do tego nie
zmusi
i nie zabroni mi zdechnąć
zresztą nie pytam o zdanie, takie moje
mniemanie
to jest moja sprawa, czy żyję
Jak mi się odechce, to zakończę swój
ziemski żywot
nie potrzebuję na to zgody
teraz kupię sobie trumnę, żebym miała,
kiedy umrę
żebym miała trumnę na zapas
wcale nie trzeba, jeśli ktoś nie chce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.