Żyć z życia.
Wyjść rano
jak co dzień
lecz w drugą stronę
w inny autobus,
pociąg
pierwszy lepszy
wschód, zachód, północ,południe
bez tego co było
bez tego co będzie
oddychać powietrzem
którego nie ma na pocztówkach
rozmawiać z ludźmi o których nie piszą
brukowce
żyć z życia
kochać rzeczywistość
nie urojenia
śnić pod nieswoim niebem
każdego dnia cudze gwiazdy mieć nad
głową
tylko czasem z łzą
obrócić się do tyłu
i zatęsknić za tymi -
którzy zostali
Komentarze (5)
Ciekawy wiersz... bunt przeciwko rutynie?... może
prawdziwa wolność?... refleksyjny wiersz:)
Wyjść z własną czapką ...ładny wiersz , daje do
myśenia
żyć życiem :) Łatwo się go czyta ładny:)
remedium, na życie codzienne :)
Ciekawie.Pozdrawiam