Życie...
Życie to bezustanna walka o przetrwanie, po co się męczyć i tak nic nie zostanie...
Chwilowa rozpacz wciąż mnie nawiedza
Do czego zmierzam i po co mi ta wiedza?
Czy ta męka skończy sie w końcu?
Jedni wśród luksusów drudzy na dworcu...
Płaczę, a dookoła słysze śmiech,
Cieszę sie, a może ktos w tym momencie
umrzeć chce
Bo życie to bezlitosny sęp,
Zabiera, niszczy gruzy zostawia
i za co kochamy to życie okrutne?
Co nas na końcu czeka?
Czy to od nas zależy? Od każdego
człowieka?
Życie... Jakie to słowo ma znaczenie, czy oznacza tylko jedno- cierpienie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.