Życie
To dla tych, którym jest źle w życiu
W jeden plecak spakowałam
wszystkie moje wspomnienia,
mój fundament życia,
to na czym opierałam siebie.
Najpierw długo sortowałam,
wybierałam, przypominałam.
Czasem sie gubiłam.
Złe wspomnienia- dobre doświadczenie,
w którą kieszeń spakować?
Chciałam wszystkie je zmieścić.
Przeważyły te złe,
mieściły się w większej kieszeni,
ledwno ją dopiełam.
Mniejsze lecz cięższe
będą w wędrówce dla mnie ukojeniem.
Jeszcze tyle przede mną,
zima bedzie się z latem splatać.
Zakodowane przelotne obrazy
poukładane według dat
w moim wielkim albumie.
Gdzieś na końcu go otworze,
kiedy już nie bede mogła
dłużej tego dźwigać.
Nie teraz, jestem młoda,
przystanełam na mojej drodze,
tego teraz potrzebuje,
mam ze sobą suchy prowiant
miłosć, przyjaźń i pare ludzkich łakoci.
Chce to wszystko poukładać teraz
nim będzie tego za dużo.
Nim ramiona plecaka
pod wielkim ciężarem wspomnień
wbiją się we mnie
najpierw w ciało, w duszę
a na końcu w serce
aż ogarną mnie całą
Całą pochłonią, do zniknięcia.
Zostanie sam plecak
Ubierzesz go,
zaczniesz pakować
i pójdziesz w dal
z bagażem życia.
A ja wam mówie, to się nie zmieni..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.