Życie...
Gdybyś wiedział, co teraz czuje
Ta pustka, te niedocenianie
Człowiek wiedział ze robi krzywdę
Krzywdę słowami, czynami...
Czułam się okropnie jak by ktoś rozebrał
Mnie i puścił do ludzi..
Czułam się oszpecona i osamotniona
Nikt nie podał ręki
a raczej ja się bałam ja wziasc
Bałam się poraszki i prawdy
Ze jestem nikim dla tego świata...
Okrywałam się w marzeniach One dodawały mi
odrobinę nadziei, która
Ogrzewała i oświetlała mi ta drogę
Która była niewidoczna i niezrozumiała dla
Mnie...
Każdy uważał ze nie dam rady ze nie umiem
łatać ze,nie dam sobie rady z wiatrem ze
pierwszy podmuch Mnie załamie...
Ale ja się nie poddałam pokazałam im ze
jestem kimś ze na starcie wygrałam
urodziłam się żyje...
Życie to dar, który dostajesz od
niego...
A kim On jest...poznaje się go przez cale
życie rozmawia się z nim, chociaż nie ma go
przy nas czujemy ze jest, ze pomaga, ociera
lzy..On tez cierpiał
i wie, co to cierpienie...
teraz wiem ze mam kogoś, przed kim nie
musze udawać...Mogę być sobą a dla niego
jestem wszystkim....
Kocham Cię Łukasz:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.