Życie
Przeklnął mnie diabeł
swym przekleństwem
Odrzucił anioł
ze złamanym skrzydłem
Zranił szatan
swą miłością
Wbił nóż anielski orszak potępienia
Minął Bóg, na skrzyżowaniu
Chrzciciel utopił w krwawej kałuży
Uciął głowę
Krzyż nieduży
Powiesił Piotr
za oko
Język odcięła Maryja
Skatował Jezus
cierniami, tak ja jego
Oko za oko
dał źrenicę
ząb za ząb
dał trzon
kieł wbił w mą tętnicę
Moje kochanie
ocknij się, to życie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.