Życie na NIBY
W odchłani ciemności
na końcu wściekłości
pomiędzy pierwszą na ostanią łzą
w samotności duszy wśród tłumu
w ogniu lodowatych słów
kruszeję ja
nie widzę ciemości świecy
nie słyszę świergotu kamieni
nie czuję ciepła mojego spojrzenia
bo mnie w tym zamieszaniu
tak na niby już nie ma
.... jak trudno uwierzyć, że to przez człowieka.... =(
autor
mAr-tYnciA
Dodano: 2007-02-21 22:31:10
Ten wiersz przeczytano 432 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Hmm.....swiergot kamieni- ciekawe jak to brzmi?