Życie po życiu
Gdy człek osiągnął swoje latka
Inni za objaw troski mają,
Że, gdy spotkają go przypadkiem
Zaraz „Jak życie?” zapytają.
Cóż? Żyję: jem i sypiam. Lepiej
Nie mówić. Wyjdę z domu czasem,
Aby odwiedzić jakieś sklepy
I chleb w nich kupić i kiełbasę.
Lubię pogadać, więc – wiadomo –
Wpaść do znajomych mi się zdarza.
(Niektórzy z nich mieszkają w domach,
Większość, niestety, na cmentarzach.)
Czas dawno zabił moją duszę:
Nie nienawidzę i nie kocham;
Wiem, że już w życiu nic nie muszę,
Lecz jeszcze się pomęczę trochę.
Komentarze (18)
może i peel smutny ale iskry jeszcze szuka... a to
ważne
Powoli umieramy razem z naszymi zawiedzionymi
marzeniami. Plus:)))
Kult mlodosci wiaze sie z energia, wola zmiany na
inne, na lepsze. Co stoi na przeszkodzie, zeby kult
dojrzalosci zyciowej postrzegany byl pozytynie i
doladowywal beneficjentow pozytywna energia zyciowa?
Za tak piekne wirsze sie nalezy.
Prawdziwie- bo tak jest.
Życie po życiu... tak, nastąpi,
lecz póki serce wciąż w nas bije
pola smutkowi nie ustąpię...
za radość, tak, chętnie wypiję.
Wiersz jak zawsze... Poziom!
Niby nic już nie musisz ( praca), ale wciąż przecież
możesz - robić to, na co masz ochotę.
Trzeba tylko chcieć, zwłaszcza coś, na co przedtem
czasu brakowało.
Wykorzystaj dany Ci czas jak najlepiej, ciesząc się
życiem.
Pozdrawiam serdecznie.
Twoja dusza w każdej chwili może zostać reanimowana,
powiedz tylko - Jezu! Wskrześ moją duszę i uczyń mnie
szczęśliwym... ❤️Życzę Ci tego z całego serca
Za to pisanie wierszy przychodzi Ci z łatwością :) Ten
zaś z malkontenctwem, ale bardzo zgrabny. Pozdrawiam.
Bardzo zasmuciły mnie Twoje wersy. Wiosna pomalutku
zbliża się i będzie cieszyła oczy. Miłego wieczoru
Michale :)
Smutne wersy Michale...Pozdrawiam serdecznie
dobrze że człowiek ma jeszcze znajomych , że może
wpaść .. no i pójść z kimś na piwo. Rodzina to też
ostoja. A ludzie starsi mają czasem taką pogodę ducha
że tylko sie uczyć i ładować akumulatory. Pozdrawiam
Smutny przekaz, ale trzeba wziąć pod uwagę przesilenie
wiosenne, dokłada, trzeba przeczekać,
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo przygnębiający wiersz, msz nawet jak się nic
nie musi, to zawsze można jak się chce, jak się chce
zrobić coś dobrego to też można jeśli są na to środki,
tak jak pisze Arek, można też zająć się poza ludźmi
zwierzętami, jeśli czas spożytkuje się na coś co ma
sens, nigdy takie myśli nie przyjdą do głowy, nigdy
życie nie będzie wydawało się bez sensu, dla mnie
wystarczającym sensem do życia jest istnienie mojego
dorosłego dziecka, które bardzo kocham i wiem, że z
wzajemnością, nawet, gdy są między nami zgrzyty, bo
bywają.
Pozdrawiam, miłego dnia życząc.
przyznam, że nie znam tego uczucia przejmującego
smutku. Pewnie to zasługa rodziny.
Przejmujący jest smutek w tym wierszu
Michałku...trzeba sobie znaleźć jakieś zajęcie i
wyznaczyć cel, to z pewnością pomoże wyjść z marazmu i
beznadziei...
Pozdrawiam ciepło :)