żyję
holowanie przeszłych zdarzeń
to niepotrzebny balast
pozostawiam go
zmęczonym krokiem schodzę
na pobocze, zwalniam czas
wzdycham lekko i uśmiecham się,
chyba mimowolnie
rozpędzenie odeszło gardząc mną
pozostali gnają dalej
niektórzy nawet wiedzą dokąd
inni dzwonią zębami niepewni
tu łatwo się zagubić
sumienia nie płaczą nad martwymi
niewinnymi
nie pomaga głośny rap
litość zakłopotana sączy drinki
w klubie ze striptizem
przeraża mnie, że tak łatwo jest zabić
instynktownie odwracam głowę
dobrowolnie wyautowana ale
żyję
Komentarze (7)
Czasami tak trzeba, zwolnić, przeczekać, nawet jeśli
inni będą gonić dalej, gdy widzimy, że to nie nasz
"klub" trzeba sie wypisać by być sobą, a to
najważniejsze, bardzo mądry biały wiersz, nie ma
niepotrzebnych słów czy "ksieżycowych" porównań..
Czasami trzeba zwolnić, albo wysiąść, bo można nie
dojechać...
Jeśli ciężko… jeśli źle, trzeba wyluzować się.
Iść do przodu bardzo pewnie nie oglądać się za siebie.
Balast przydeptać obcasem a wszystko się zmieni z
czasem. Ciekawa treść wiersza i metafory godne
zastanowienia.
prawda przemawia przez twój wiersz i ogromne emocje.
trzeba umieć odnaleźć sie wśród codziennego natłoku
spraw..
tak łatwo się zagubić w tym bezlitosnym świecie... tak
łatwo zabić sumienie.. ale najważniejsze jest żyć!
swietny wiersz o takim trudnym dosyc zyciu... jednak
masz sile i to jest najwazniejsze. "zyj, by kazdy Twoj
dzien nowym byl wyzwaniem"...
I masz rację, im szybciej sie żyje, tym mniej
wyrażnie dostrzega , to co ważne. Piękne porównanie
spokojnego życia do pobocza drogi.