Żyję tylko...
Dla Dziabki
Żyję, ale czemu tylko?
Dlaczego tak niewiele?
Czy uważasz że to wszystko?
O co prosiłem dla Ciebie...
Nie Dziabko, to nawet nie połowa,
Nawet nie jedna setna tego.
O co tak prosiłem Boga,
Błagałem, lecz nie dał mi niczego.
Lecz to nie Boga jest w tym wina,
To ja zawiodłem, tylko mnie obwiniaj.
Uczucie tak piękne bezmyślnie zabijam,
Przygasa miłość, która niegdyś słońce
parzyła,
Tak boli Twoje spojrzenie,
Gdy oczy mówią więcej niż słowa
Kiedy widzę w nich całe cierpienie
Serca, które tak bardzo mnie kocha
Gdy mimo smutku wciąż patrzą,
I miłością ból serca maskować próbują
By przekazać mi, który jest udręki
sprawcą
O miłości, którą wciąż do mnie czują.
Komentarze (2)
smutny wiersz ale ciekawie napisany
pozdrawiam :)
Piszesz dla kogoś z miłością, szkoda, że z miłości
smutkiem, ale takie życie i cóż no począć.