Żyletka
Mała ty żyletko ma
cztery ostre końce masz.
Tak się wciąż na ciebie patrzę,
chcę to zrobić, ale płaczę.
Jestem tutaj sama,
pójdę do łazienki zaraz,
delikatnie, powolutku,
z wieklą ulgą, ale w smutku
dotknę skóry ramienia,
zrobię to w oka mgnienia,
bedę patrzeć na krew
i zrozumiem istnienia sens.
Teraz wreszcie lepiej mi,
zle emocje odlecia w mig.
Komentarze (1)
witam smutny ale prawdziwy wiersz...zapraszam do mnie
mam 2 wiersze rownież o żyletkach ;p;p