S i e w c a…
Drzewo Spełnienia
Siewca zasiał ziarno
głęboko do
życiodajnej ziemi
podlał obficie
wodą
zasłonił od
wiatru i ptactwa
i
czekał…
Ziarno zapuściło
korzenie
a na powierzchnie
wystrzeliło
zieloną łodygą
życia
siewca doglądał
codziennie
i
czekał…
Łodyga
stwardniała w pień
rozłożyła się w
gałęzie
osypując
zielonymi liśćmi
dając radość
swojemu siewcy
który
czekał…
Zakwitło
zapraszając pszczoły
aby zapyliły jego
obficie
i wiatr aby
przywiał deszcz
aby siewcy
wynagrodzić trud
który
czekał…
Drzewo dojrzało
bogato
wydając dorodne
owoce
pochyliło się w
stronę siewcy
aby nakarmić
swoimi plonami.
A
siewca…
teraz odpoczywa w
jego cieniu
radując serce
jego wielkością
spożywa owoce
swojej pracy
i czuwa nad jego
bezpieczeństwem
odstrasza gromy i
błyskawice
aby nie
zniszczyły jego potęgi
przywołuje słońce
i deszcz
aby czerpało soki
życia.
A
siewca…
patrzy
szczęśliwym wzrokiem
na drzewo
spełnienia….
Może i ty kiedyś dotrzesz pod jego drzewo spełnienia usiądziesz i odpoczniesz strudzony z drogi w jego cieniu...
Komentarze (20)
Ładna,mądra refleksja Karolu,
sądzę,że to co posiejmy w zależności od tego,jak
będziemy doglądać tych naszych "drzew" taką będziemy
mieli z nich radość.
Pozdrawiam serdecznie,miłego dnia życzę:)
To prawda, że w wierszu każdy może znaleźć coś
swojego... Dla mnie ten siewca symbolizuje kogoś, kto
zasiał maleńkie ziarenko miłości... opiekował się nim
troskliwie, z cierpliwością... a kiedy nastał czas
zbioru okazało się, że jego starania przyniosły
szczęście i spełnienie... :) Ola
drzewo spełnienia..dla mnie ten wiersz ma dwa
poziomy.Czytany wzrokiem dostrzega naturalne przemiany
natury.Drugim jest siewca ..pracowity,zapracowany w
pocie czoła.. już nie oczami lecz sercem dba o
spełnienie celu i wreszcie zadowolony odpoczywa.
Jednak droga kręta jest i sporo kosztuje
czułość,troska.Oby szarańcze złych myśli nigdy nie
usiadły na gałęziach.Ciekawe co autor miał na myśli
siejąc drzewo spełnienia...siebie czy coś zupełnie
innego.Rzeczywiście czyta się jak przypowieść
biblijną...mnie się podobał..!
Przepraszam, że tak późno z tym komentarzem... Uważam,
że wiersz jest dobry a do tego z przekazem. Watro
czekać i być cierpliwym bo to daje efekty i bardzo
ładnie to przedstawiają Twoje słowa
...Drzewo dojrzało bogato.....i czeka na uśmiech
duszy......wiersz chwilę zastanawia....ciekawie
W sumie poprawny, ale nic nadzwyczajnego.
Z serca wszystkim dziekuje za jakze pouczające i
sugestywne komentarze.Wzbudzam kontrowersje to
dobrze,to pomaga patrzeć dalej i ujrzeć niewidoczne.To
wyzwala dodatkowy bodziec , zwiększa energie i moc do
pisania.
Dziękuję.Pozdrawiam z odległej krainy Kazapii....
Faktycznie, gdyby to napisać prozą, wyszłaby całkiem
znośna przypowieść. Pozdrawiam
to się nadaje do przypowieści biblijnych
niby prosty a jednak skomplikowany. Cudowny... Gdyby
tylko każdy siewca mógł z dumą patrzyć na swoje
drzewo.......
Gdyby to wszystko było bardziej skondensowane,
tajemnicze... a tak jest zbyt gładki, wszystko takie
"domówione"... stać Cię na lepszy tekst. Pozdrawiam
zgadzam się z magda-leną - tekst, a nie wiersz. chyba,
że czegoś nie dostrzegłam.
zdumiewający, magiczny tekst , przecież to wszystko
wiadomo a mimo to czyta sie znakomicie, pozdrawiam
Wiersz do przemyśleń...Siejąc nie zawsze wiemy co
zbierzemy...Nie tylko wiedza i chęci są potrzebne aby
zebrać obfite plon. Ten łut szczęścia też być musi..
Ależ mądre przemyślenia...po trudach zbieramy
plony...nic darmo...piękny wiersz...pozdrawiam