... co dalej?
Siedzę i myślę… co dalej?
Wpadam w otchłań melancholijnych wspomnień
i marzeń...
Lubię czasami pomarzyć, być gdzieś
nieuchwytnie daleko…
… choć przez chwilę!!
Stoję twardo na ziemi, lecz potrzeba mi tej
chwili.
Potrzebuję zamknąć oczy,
zmienić to co mnie otacza.
Bywa, że obraz przed oczami jest
nierealny,
bywa, że objawia się jako smutny,
ale chwila ta, wyrwana z realnego, niby
poukładanego życia
nie raz potrafi przywrócić nadzieję,
kiedy rozmyślając pytam ponownie… co
dalej?

morcek

Komentarze (1)
Kolejny potok grafomanii. Czyżby powódź wkradła się i
na beja?