czerwcowe noce
taplam się bez kapelusza
po wieczornym niebie
gwiazdy huśtają bezkresem
dziś smakuje nam świat
w oknie chwila z księżycem
zapach snu i księga marzeń
w gęstej nocy nie ma słów
są usta co zgasiły dzień
przebraliśmy się w nagie ciała
jak sobie pościelisz tak się pokochasz
wpisz login i krótki pin
zacznij od czarnej kredki
w żarłocznej godzinie
młodzi wtuleni w grzech
zjadają siebie
słychać odgłosy trawienia
Artur rozrzuca wspomnienia
niech wabią samotne kobiety
kielich tulipana zamyka w dłoni
dobranoc
Komentarze (12)
No, no, oryginalny on ci.
Pozdrawiam z podobaniem:)
Wiersz bardzo wymowny, podoba się:)
Pozdrawiam serdecznie :)
kielich tulipana zamyka w dłoni ...???...
Ciekawie nietuzinkowo o nocach czerwcowych...
pozdrawiam:-)
Intrygujące są te czerwcowe noce
i usta co gaszą dzień ;)
Ciekawy wiersz, podoba mi się:)
Pozdrawiam z uśmiechem:)
Podobają mi się te czerwcowe noce, czytałam z
przyjemnością :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładne czerwcowe noce, z wielką przyjemnością czytam,
pozdrawiam serdecznie.
Niektórzy znają się bardziej rozebrani, inni z jednego
zdjęcia a i jak docierają głębiej. Intrygujący wiersz.
Pzdr
Świetny, bardzo oryginalny wiersz,
trudno go komentować, ale robi wrażenie.
Dobrej niedzieli życzę:)
delikatny zmysłowy wiersz
Przepiękny, niebanalny WIERSZ.
Fajne, przewrotne, a jak sobie pościelisz, tak się
pokochasz 0- do zapisania:).