Tańczysz na łące moich tęsknot...
Całuję
Całuje Twoje ręce,
zapach- można dostać obłędu
Narasta we mnie magia pięknej muzyki
Tonę
Wiruję, to zapach i aksamit skóry
Cóż ja pocznę, będąc samemu
Cóż ja pocznę, piękna pozbawionego
Całuje ramiona – skrzydła pożądania
Delikatne ramiona obejmują mnie zapachem
We mnie on - migdały, cynamony wschodu
Nie potrafię ukryć wewnętrznego
pożądania
Nie potrafię
Twoja bluzka.
Twoja bluzka zakrywa piękno
Stworzyłem Ciebie piękną
cielesną z moich pragnień
Namalowałem barwami z mojej wyobraźni
Nie dotykasz ziemi
tańcząc rękami zwiewnymi
Tańczysz na łące moich tęsknot i marzeń
sylwetką leciutką, zwiewną
pełną pięknych skojarzeń
Całuje zapachy kobiety
Skrywam je w sobie
Wchłaniam
Wchłaniam i oplatam sobą
Przywołam je będąc samemu
Przywołam
Przywołam Ciebie
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (2)
łał. zauroczona jestem.
Piękny, poetycki.