*** /uczyniłam cię jednym z...
uczyniłam cię jednym z głównych
bohaterów książki
znajomość doprowadziłam
do płomiennego romansu
aby przyspieszyć to
co nieuniknione
uczyniłam cię delikatniejszym
niż jesteś
filozofowaniu dodałam finezji
wywodom teoretyczno-literackim
głębi
abyś mnie nie niecierpliwił
tak jak czasami
i jeszcze bardziej pociągał
kontemplujesz dziwnych poetów ale
widziadła nie zastąpią czułości
dlatego w świecie przedstawionym
twoje wiersze zamieniłam w dotyki
a tęsknotę za nieśmiertelnością
w nieśmiertelny seks
w pewnym sensie
w pewnym rozdziale
napijemy się kawy z termosu
przywiezionego z Ziemi
w filiżankach Rosenthala
(wreszcie się przydadzą)
na planecie gdzie nigdy nie stąpnął
ani Platon ani Jezus
Komentarze (43)
Poeta należy do grupy tych ludzi, którzy potrafią
zmieniać rzeczywistość. Tworzyć ją według swojej
fantazji i potrzeb. Pieknie jest wyidealizować coś, co
przynosi spełnienie.
Ładny wiersz.
Pozdrawiam Wando:)
Marek
w charakterystyczny sposób wyrażone rozstanie z kimś,
jeśli chodzi o Jezusa, to jest raczej bardziej spoko
niż Platon, oboje może i komuniści, ale Jezus
bezpaństwowiec..
Codziennie, jeżeli umiemy patrzeć odkrywamy w życiu
kawałek niczyjego świata.
I tego nam życzę.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
nie wierzyłem dopóki nie zobaczyłem;) wiersz
fenomenalny
może tu
ttps://www-guidememalta-com.translate.goog/en/why-malt
a-may-not-be-atlantis-after-all-because-this-is-where-
it-probably-is?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_
tr_pto=sc
wiersz super, a skojarzenie z Pigmalionem, gdzie to
kobiety kształtują swoich bohaterów. Coś w tym jest na
pewno:). Pozdrawiam.
Wiersz czytałam jednym tchem. Udzielił mi się
wspaniały romantyczny nastrój i zaduma. Pozdrawiam
serdecznie. Cieszę się, że wróciłaś. Pomyślności:)
fajnie mieć taką własną poetycką planetę (może jest
prawdziwa, a może wymarzona?)
Jak dobrze, że bej może znów zyskać czytając Twoją
niezwykłą Poezję, Wandeczko :)
Wiersz w moim odczuciu głęboko ludzki i mam wrażenie,
że bardzo osobisty, oczywiście napisany Twoim złotym
piórem.
Pozdrawiam serdecznie i z uznaniem, miłego lata życząc
:)
Jutro, z przyjemnością wypiję poranną kawę
(jednocześnie zerkając w strofy Twojego wiersza).
Jednak Bej nie umarł.
Wychodzi na to (jak zwykle), że kobiety rządzą światem
(tym męskim), lecz czynią to na tyle subtelnie i tak
umiejętnie, że facetom wciąż się wydaje...:)
Z podobaniem! Pozdrawiam:)
O, jak dobrze znowu czytac cos wyjatkowego... Twojego,
Wando.
Cieszy powrot. :)
Musial czyms sobie 'zasluzyc', aby dostapic takiego
wyroznienia.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Witaj po przerwie.
Cóż za plany peelowie mają...?
Kochaną Ziemie opuszczają by tylko wypróbować
smakowanie kawy w zapomnianych FILIŻANKACH?
Uśmiech posyłam i życzę smacznego.
Niesamowity jest klimat tego wiersza tak zwyczajny a
taki romantyczny mówiący o czym każdy z nas marzy o
tym uczuciu które na każdej planecie odnajdzie bratnią
tą jedyną duszę i cudowne wiersze zamieniłam w dotyki…
w duszę pięknie piszesz…