295 Ona
ruchem powietrza była w nim stałym
i zmiennym czasem nieokreślonym
kumulacją chmur kłębiła się pasatem
przelotnie ulegając w ramionach
osłabieniu
w dzień kuszącym powietrzem syciła
objęcia w bryzę zamieniała w nocy
na przemian rozgrzewała i chłodziła
unosiła lekko wirując tańczyła z czasem
wiejąc z doliny ku grzbietom
wiatrem fenowym poezją wtedy była
ciepłą subtelną ale też płomienną i silną
kiedy marzyła kiedy chciała
jednym gestem tylko powódź pożądań
rodziła jej siła za każdym razem
kiedy z nim była
Komentarze (51)
Świetny.Pozdrawiam.
Zenek 66
witam
bardzo dziękuję za ładny:)
pozdrawiam serdecznie
Przyłączam się do komentarzy bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam
Elenko
my się ROZUMIEMY BEZ SŁÓW
:))
Wojtku
jesteś przemiły
:)
Wando Kosma
bardzo dziękuję
:)
Kto inny jak nie Ty Beatko może napisać piękniej o
miłości. Jest Ci z nią do twarzy.Miłego wieczoru.
Świetny wiersz!
Waldi
kto broi
ten się boi
:)
Mily
lubię Twoje awatary
:)
;)
valanthil
dziękuję za poczytanie
pozdrawiam:)
Unoszące do chmur rozmarzenie...
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz ...dziś tylko tak ..bo Jadzia za plecami
stoi ...a Walduś jej się boi ...
Urzeka brzmieniem, łączeniem fraz. Treściowo również
działa.