421. Stygmaty
dajcie mi więcej wiary bym mogła w ciszy
słuchać serc rozrzuconych wyrwać z nich
dotyk
z korzeniami kamiennej krainy i wnieść
w nieboskłony z dala od rwących osuwisk
siły też dajcie by (roz)deptać betony
obwałowane po brzeg klepsydrami swych
spadkobierców bezmózgiem okaleczonych
dajcie mi rozum który zamienię w czyny
bym nie krwawiła za miliony
autor
beano
Dodano: 2021-10-01 16:44:37
Ten wiersz przeczytano 3511 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (77)
Jeden człowiek świata nie naprawi(prędzej go zniszczy)
ale za to może wokół czynić dobro i kochać drugiego
człowieka. Bardzo mądry przekaz...pozdrawiam Beatko.
Mgiełko
miło, że zatrzymał
pozdrawiam:)
Marku
dziekuję za ślad pozostawiony pod wierszem
pozdrawiam:)
Graynano
Dziekuje za podzielenie sie refleksja
Pozdrawiam
Wandeczko
Slicznie dziękuję
Z pewnością wielu z nas pragnie tych wartości.
Życiowy wiersz. Sklaniasz do refleksji nad istotą
owych życiowych potrzeb.
Pozdrawiam
Marek
Trudno zmienić świat samej ale refleksja jest bardzo
dobrą. Pozdrawiam:-)
Świetny i bardzo wymowny wiersz Beatko :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz zatrzymał przekazem na dłużej. Podoba się
bardzo. Pozdrawiam ciepło :)
Andreasie
dziękuję za docenienie
:)
Kazimierzu serdecznie dziękuję za podzielenie się
refleksją
pozdrawiam:)
Interesująca refleksja, osobiście uważam, że zbawić
świata nikt z ludzi nie potrafi, ale może każdy żyć
godnie, z miłością i szacunkiem do innych, mimo
dzielących nas różnic, pozdrawiam ciepło, pozostając w
refleksji.
Ho ho ho,poważny temat;dla mnie nawet zbyt poważny,ale
doceniam zawartość Twojej głowy.
Pozdro.
To dobrze, że się nie gniewasz, iż
zajęłam za dużo miejsca,
pozdrawiam serdecznie, Beatko.
Weno
ślicznie dziękuję za podzielenie
się wrażliwością
serdecznie pozdrawiam:)