8.51 - 13.04 Odlot
XXXII - cykl W bieli
podmuch wiatru
stworzył szeroki tunel
w gęstej mgle
wpłynął do wnętrza bieli
przez otwarte okno
wyzwolony zawirował
na poręczy łóżka
w rytm słów dających
magiczną silę uniesienia
unieś i mnie
w swoich ramionach
z tych ścian smutku
malowanych bielą cierpienia
w zieleń lasów marzeń
i błękitne wody życia
tymczasem podążam tam
gdzie strach dotyka bólu
kiedy wrócę przytul mnie
abym...
18.12.2008.
mariat - bardzo trafne myśli - tak było w
czasie kiedy został napisany wiersz i
ponownie tak się stało jeszcze dwukrotnie
po 2008 roku.
Komentarze (22)
Dawno co prawda tu nie byłam, ale Ty jak zawsze w
świetnej formie pisarskiej. Pozdrawiam
Gdy strach dotyka bólu przytulić trzeba koniecznie..
Zawsze stamtąd wracaj na pewno przytuli :)
Wiara czyni cuda, z takim nastawieniem życie staje się
łatwiejsze. Pozdrawiam :)
gdzie strach dotyka ból ... moim zdaniem ... chyba już
można przytulić ... :)
Witaj Karolu - to naprawdę ciekawy odlot, ja miałem na
7 godź,a w trakcie trwania przedłużono do 14 godź i
powróciłem, ale z wielkimi problemami. Teraz jak
najwięcej na św.powietrzu i skoro świt do ogrodu,a
pogoda piękna...powodzenia
patrząc na datę przyszły mi do głowy te słowa - "ale
to już było i nie wróci wiecej"!i tego życzę -
cieplitko pozdrawiam:)
witaj, pięknie, daj się ponieść prądom w rajską
krainę, zostawiając szarą codzienność.
potem wracaj tu do nas na kochaną ziemię.
Serdecznie pozdrawiam
...aby się spełniły marzenia...
Nadzieja,bez niej nie da się żyć... Pozdrawiam:)
Witaj,,śliczny,,pozdrawiam milo+++++++++
Zastanawia mnie tytuł, czyżby peel (a może autor)
wybierał się na operację?) No tyle wysnułam z
przekazu.
Ciekawa treść wiersza,pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz. Zawsze warto mieć nadzieję, ona
nic nie kosztuje a tak wiele daje....+
Wiersz bardzo ciekawie napisany z nadzieją na lepsze
jutro przy boku ukochanej osoby czego szczerze życzę i
pozdrawiam.