9. 10 - 14. 15
XL - cykl Tryptyk cz. III
szare ciężkie chmury
zakryły jak zasłony nieboskłon
na horyzoncie wysokie drzewa
znikają w gęstej mgle
samotny kruk na antenie bloku
patrzy w dół na stojącą postać
pod drzewem w strugach deszczu
robi zdjęcia odbicia w kałuży
w jego oczach tęsknota
usłyszał kojące słowa
ale nie widać na jego twarzy
oznak radości ani uśmiechu
w milczeniu patrzy na kruka
czarnopióry rozpostarł skrzydła
wzlatując w znanym kierunku
gdzie tęsknota każdego dnia
podąża wytrwale tuląc w dłoniach
najcenniejszy skarb
łącząc to co odległe
z dwóch tworząc jedno
24.07.2011.
Komentarze (17)
Tęsknoty, marzenia, by stanowić jedno to tak wiele dla
tych, którzy kochając ciągle czekają... Karolu,
wzruszyłam się, cieplutko i wiosennie pozdrawiam :)
smutny wiersz, ładnie oddany klimat
Tęsknota i zaduma z wiersza płynie. Pozdrawiam :)
kurcze, widzę staża...super...stęskniłam się za jego
wypowiedziami...
faktycznie Karolu mnie nie widać, czekam na zmiany na
portalu
co do wiersza, napisany w Twoim stylu, nawet nie muszę
patrzeć na nick, by wiedzieć kto napisał...nostalgia,
i jeszcze raz nostalgia
staż dziękuję - bardzo słuszne uwagi, uczyniłem
zmiany, tylko niestety jeszcze ich nie widać - to już
nie moja wina.
Zmusza do myślenia! Pozdrawiam!
"samotny kruk na antenie bloku
patrzy w dół na stojącą postać
pod drzewem w strugach deszczu
w jego oczach tęsknota
robi zdjęcia odbicia w kałuży"
W oczach kruka tęsknota?
A jeśli to w oczach postaci - to w jej oczach.
Ten sam problem w drugiej zwrotce.
Toporne to "poezyjowanie".
Kruk - ptak wróżebny daje nadzieję:)Pozdrawiam
Też bym chciała polecieć tam, gdzie z dwóch powstaje
jedno.
Pozdrawiam:)
Smutne słowa Karolu
Kruk zawsze cos mi się źle kojarzy?
pozdrawiam serdecznie:)
Hmmm... " usłyszał kojące słowa" .Smutny z tęsknotą
ale pozostała też odrobina nadziei.Jutro będzie nowy
dzień i może zaświeci słońce. Cieplutko pozdrawiam
Trudno pogodzić się z utratą,prawdziwa miłość
zadręcza wzbudza tęsknotę...+++
Pozdrawiam serdecznie...
Witaj Karolu - bardzo fajna trzecia czesc, ale by miec
pojecie i moc cos napisac musze sie cofnac do
poprzednich dwu czesci...to zrobie dopiero po
obiedzie. Pozdrawiam
Nadzieja ostatnia umiera. Choć klimat smutny ale ma w
sobie nutkę optymizmu na przyszłość.
Sa jasne chwile w zyciu, w ktorych sie teskni do
potegi ciemnoty. Najglebsza jest tesknota za
spelnieniem.Nie mozna jej nigdy nasycic.
Marzenia, tesknoty, nadzieje - z nich sklada sie cale
nasze zycie. Cale zycie jest szkola uczmy sie
pilnie zebysmy mieli duzo wspomnien w jesieni naszego
zycia.
Refleksyjny ciekawy wiersz.
Pozdrawiam jesiennie z daleka.