Abecedariusz
Awantura murowana,
Bowiem żona prosto z rana
Ciągle czepia się: — Dlaczego?
Dzieciom wciąż podkradasz Lego.
Ech... niełatwa to jest sprawa,
Fajna była dziś zabawa —
Gdy klockami się bawiłem
Hotel w górach utworzyłem.
I w budynku tym ogromnym
Jest pokoik jeden skromny,
Który widok ma wspaniały —
Lubię ten pokoik mały.
Ładny dywan ma, kanapę,
Ma też piękne okno, szafę,
Nastrojowe żyrandole,
Obraz (na obrazie pole).
Półkę też w łazience ma,
Qtóra chowa mydła dwa.
Rozkładany stół (lub ławę?),
Super z klocków mam zabawę.
Trochę tego zbudowałem,
Ultra dużo używałem
Wyobraźni — zatem lu-
Xsusowo pomieszkam tu.
Yerba mate czuć z imbryka,
Zaraz będzie też muzyka,
Ździebko dziś wypocznę sobie —
Żona o tym się nie dowie.
Komentarze (17)
Fantastycznie!
Na wesoło!
Serdeczności przesyłam z uśmiechem
Moje uznanie i wielkie brawa za ten abcedariusz.
Cieplutko pozdrawiam :)
Za usmiech dziękuję. Fantastycznie :))
Fajnie z uśmiechem podane...wcale się nie dziwię a kto
nie chciałby sobie poukładać klocków LEGO...w
późniejszym wieku to dopiero jest frajda :))pozdrawiam
Fajny, na wesoło, z uśmiechem, pozdrawiam serdecznie.
Sprawnie napisany. Uśmiechnął.
Super, fajny abecedariusz :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajny Abecedariusz, chociaż intryguje mnie- podobnie
jak Ulę "Q"...
Pozdrawiam.
Świetny abecedariusz!
z podobaniem,
pozdrawiam serdecznie:)
:))) Super
Świetny! Uśmiechnęłam się przy Q :);)
Pozdrawiam z uśmiechem
:) Uśmiechnął.
Fajnie wyszło:)
Fajne.
Ważne, by z rana nie wdepnąć na klocek, bo wtedy...
Pozdrawiam
Fajna zabawa klockami lego
i abecedariuszem kolego ;)
Dobrze, że zajrzałam bo takie wiersze radosne
sprawiają, że czuję się jak na wiosnę ;))
Pozdrawiam z uśmiechem :)