Abstynent
miłości ci wszystko wybaczy? nie tego nie
abstynent
widzisz jesteś samotna jak ja
stoisz na stole jutro będzie dni dwa
a przecie mógłbym jeden kilonek
no powiedz sama i śledzia dzwonek
to jak .Nie nie namawiaj mnie bo
ja mam siłę niezmierną ,no i co
tak, przyrzekłem żonie ze nie wypiję
a czy ja piję ?kupiłem cię bo ćwiczę
wole ,siłę oporu przed nałogiem
do alkoholu ,ja alkoholik ?jednym
piwem no dobra dwa, czego się kłócisz
no bez kielicha nie razbierjosz
nalać ci,a a ty nie piojsz
no to twoje zdrowie
zdrowie wasze
Komentarze (34)
Lepiej nie pić, ale nałóg to straszna rzecz. Ja piję
kawę nałogowo!!! Powodzenia.
Abstynentem być, ciekawa sprawa. Alkoholika ciągle
udawać. Ochotę na picie mieć a mimo wszystko się
zrzec... Niewielu tego chce, niewielu potrafi. Wolą
pić a wcześniej czy później szlak ich trafi...
Fajny, melancholijny wiersz o miłości.... do
alkoholu...
Pozdrawiam. Miłego dnia.
Ps. Jedna z moich dzisiejszych fraszek dotyczy tego
tematu...
jeden kielonek wyjdzie na zdrowie
ich mnogość może zabić, szczególnie tych nie
wprawionych ;(
pozdrawiam :)
alkohol i narkotyki a trudniej walczyć z papierosem a
jeszcze by tak na spokojnie bez tego się nie da
Powtórzę za Zofią i Ziu-ką, podoba mi się to ćwiczenie
woli.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobry wiersz...podoba mi się ćwiczenie woli.Pozdrawiam
serdecznie.
Podoba mi się to Twoje ćwiczenie woli:) Mimo to nie
polecam:) Pozdrawiam serdecznie.
No to zdrowko ;)
Każdy z nas ma jakiś nałóg z którym walczy w podobny
sposób - pozdrawiam
Ciekawy wiersz i jakże prawdziwy?
Leon, z nałogiem ciężko walczyć a Ty to b. obrazowo
ukazałeś:(
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i mimo wszystko
uśmiech ślę, Ola:)
siła woli
nie boli...
(raczej)
+ Pozdrawiam
dzięki za odwiedziny i miłe komenty
W żart obrzucony...Kiloński...u nas mów się mielonek,
mały kieliszek...ćwiczenia w sam raz dla abstynenta,
po solennych przyrzeczeniach...pozdrawiam i dzięki za
odwiedzinki bez poczęstunku
Jeden, drugi i na tym zaprzestać:)
Pozdrawiam:)
Dzięki, że pijesz nasze zdrowie, tylko pij z umiarem
:))) Oj, uśmiałem się z rosyjskich wstawek :) Za
szybko pisałeś: pijosz i razbieriosz :)