ACH TA SOBOTA...
Lekko smutaśno
mi się zrobiło,
chociaż tak naprawdę
nie wiem dlaczego,
dobrze się spało,
fajnie się śniło
i nie zrobiłem
nic zbereżnego.
Również pogoda
wpływu nie miała,
lecz politycy
mocno wkurzali,
nawet podczas snu
dawali ciała
i do mnie głupio,
się uśmiechali.
Moja żonka też
nieco gnębiła,
goniąc mnie z rana
już do roboty,
jakoś dzisiaj
nie chciała być miła,
choć pracować
nie miałem ochoty.
I bardzo długo
bym się tak smucił,
na swój ciężki los
ciągle narzekał,
gdybym nagle się
nie chciał obudzić,
słysząc: czas wstawać,
SZPIEGOWO czeka...
W ostatnią sobotę do wyjazdu jeszcze tydzień było a Szpiegowo już się śniło...
Komentarze (30)
Bardzo, bardzo dziękuję za wizytę u mnie, za miłe
opinie i oddane głosy. Jest mi bardzo miło.
Pozdrawiam. Miłego, radosnego tygodnia ;)))
Ps. Do zobaczenia i usłyszenia w Szpiegowie. Jeszcze
pięć dni a już wraz z żoneczką się cieszymy.
:))
Super, wesoły wiersz.
Miłego poniedziałku Norbercie.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję!
Rozbawiłeś Dziadku Norbercie, ładny wiersz. Pozdrawiam
:)
na wesoło pozdrawiam
świetnie z dużą dawką humoru:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Ehhh zazdroszczę... Wyjazdu do Szpiegowa oczywiście :)
:)
Miłego dnia :*)
tyle narzekania w twoim lekkim wierszu ... już miałem
Ci prawić kazanie ... lecz do końca przeczytałem i
uśmiech wywołałeś Ty draniu w moim sercu ...
wywołałeś miły uśmiech.
fajne uśmiecham się :) pozdrawiam
Pięknie i na wesoło, miłego spędzania tam czasu :)
fajowo serdeczności
Fajnie.
Pozdrawiam:)
To miłego spotkania życzę...Pozdrawiam.
marzenia już niedługo do ziszczenia / zazdroszczę tych
spotkań/
co masz zrobić dziś zrób jutro
serdeczności:)