Adwentowe myśli politycznie...
Ludzie we współczesnym świecie
gwarantującym każdemu podstawy
egzystencji,
najbardziej obawiają się śmieszności.
W obawie przed wyśmianiem, w swoim życiu
realizujemy wszelkiego rodzaju idiotyczne
idee,
które podstępnie zostały nam narzucone
przez baronów medialnych.
Moda bardzo często robi z nas małpę.
Gdy w przypływie nostalgii oglądamy
stare zdjęcia. Często pytami sami
siebie,
kto też nas w te szmaty ubrał?
Uważamy się za wielkich nowatorów,
którzy zmieniają świat i nie trafia do nas
stwierdzenie, iż wszystko już było.
Było i przeminęło jak „dzwony i szwedy”.
Ludzie w obawie przed śmiesznością
potrafią wyprzeć się wszystkiego.
Kraju, matki, rodziny, poglądów, Boga.
A nawet samego siebie.
Dążenie do bycia na siłę modnym i
trendy,
kiedyś stanie się przyczyną naszego
upadku.
Bardzo łatwo jest w imię lotnych idei
burzyć wszystko co stare.
Trochę trudniej jest potem
przeprowadzić odbudowę.
Najłatwiej się spowiadać z cudzych
grzechów.
Niektórzy poświęcają wiele czasu i energii
by poznać Boga i kanony wiary
jedynie po to, by znaleźć argumenty
na wyrwanie jej ze swego serca.
Smutne jest to, że dla niektórych
głównym symbolem nadchodzących świąt,
które planują obchodzić,
jest osiem gwiazdek umieszczonych
na świątecznej kartce przez stołeczny
ratusz.
Bardzo często ci, którzy w wyniku usilnych
starań
w końcu wyrzucili Boga ze swego serca,
mają do niego pretensję,
że nie otrzymali daru wiary.
Komentarze (12)
Prawda... najbardziej boli.
Z plusem.
Pozdrawiam
Jakaz smutna ta ironia...
Polityka i wiara...
niedobrana para. :(
Pozdrawiam z duzym plusem :)
ósma zdecydowanie : najkrótsza ale i najtrafniejsza
zarazem
mam prośbę
pozwolisz abym wydrukował Twój tekst i powiesił sobie
nad łóżkiem
przesadzam ale warto zachować Twoje słowa i kiedyś
pokazać go dzieciom (wnukom ) bo mogą nie uwierzyć ze
ktoś coś takiego [owe "obawy przed wyśmianiem"] mógł
przewidzieć.
mimo wszystko życzę radosnego, tęsknego oczekiwania
Cała prawda
Witaj Gminy Poeto!
Bardzo uważnie przeczytałam Twój tekst.Zgadzam się z
Twoimi refleksjami,oprócz jednej-to nie w obawie przed
wyśmianiem realizujemy te jak to nazwałeś " idiotyczne
idee narzucone nam przez baronów medialnych".Podążamy
za nimi,bo tak chcemy,akceptujemy je,podobają się nam.
Oczywiście nie wszyscy tak mają. Ale prawdą jest,że
istota przeżywania Świąt Bożego Narodzenia uległa
dużemu wypaczeniu.
Serdecznie pozdrawiam
Smutna refleksja.
Pozdrawiam serdecznie
Jeśli chodzi o mnie - nie trafiłeś. Nie obawiam się
śmieszności. Nie ulegam modzie i wciąż wierzę w Boga.
Dlatego uważam - podobnie jak Ty - że nie powinno się
Go mieszać do bieżącej polityki. Dlatego też nie
podobają mi się gwiazdki na kartce świątecznej,
chociaż (w przeciwieństwie do Ciebie) dla mnie te 8
gwiazdek, to symbol nadziei.
Wow! Jestem pod wrażeniem.
Wiersz refleksyjny i bardzo mądry.
Adwent to radosny czas oczekiwania- tak powinno być.
Bóg przyszedł i jest.
Ale bardzo często bywa tak, że są tacy co mają do
Niego pretensje- jakby był koncertem życzeń.
Dziś wygląda też to tak, że Bóg musi przeżywać
nierozpoznawania.
Bo wciąż nie jest taki, jakiego byśmy sobie życzyli.
Piękny- na plus.
Teza, ze ludzie obawiają najbardziej się śmieszności
jest fałszywa z definicji, bo ludzie obawiają się
wielu innych rzeczy, które są podstawowe dla
egzystencji, które nie są gwarantowane, choćby
zdrowie, bezpieczeństwo itp. co jest zgodne z piramidą
Masłowa. Pozdrawiam.
bardzo ciekawa i... trafna refleksja
Wszystkie myśli mają się dobrze w codziennym życiu.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem:)