aham brahmasmi
jestem niewielkim umysłem
który nie umie się przebić
przez obłość łzy
a proszę o wszystko siebie
i spełniam swoje modlitwy
bo jestem wszechświatem
If I Ruled The World, Jamie Cullum https://youtu.be/6VWULEoU6Os
autor
Wanda Kosma
Dodano: 2022-03-06 15:52:04
Ten wiersz przeczytano 3688 razy
Oddanych głosów: 96
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Dobry przekaz.
Pozdrawiam serdecznie
Świetyna miniatura.
Jak mantra.
Uwielbiam.
Pozdrówka, Wando.
Piekny wiersz i tyle refleksji się rodzi...
"jestem niewielkim umysłem
który nie umie się przebić
przez obłość łzy" Pozdrawiam serdecznie
Piękna poezja.
Pozdrawiam serdecznie :)
duża refleksja... pozdrawiam serdecznie
Głowa za mała.
Myślę, że powinniśmy znać swoje zalety i wady. Pewność
siebie wykorzystać, by czynić dobro, nieść chwile
szczęście. Pozdrawiam serdecznie:)
P.S wysłuchałam muzyki i słów w linku, muzyka piękna,
gra na fortepianie też piękna, ale najpiękniejsze
słowa -
gdybym rządził światem, to byłoby w nim szczęście,
światło słoneczne, uśmiechnięte twarze ludzi, na całym
świecie widoczne podczas mojej wędrówki po świecie.
Taki świat wydaje się utopijny, ale też bym sobie
takie życzyła, gdybym mogła
nim rządzić, taki właśnie by był.
Sądzę, że wiersz dobrze współgra z testem w linku
Jamie Cullum,
pozdrawiam serdecznie, wybacz Wando, że za dużo
miejsca zabieram...
... być własnym Bogiem, cud i przekleństwo
jednocześnie. Zamknięcie tego wszechświata w klatce z
łzy wskazuje, że jednak przeważa gorsza strona medalu.
Mimo pozornej pychy wiersz bardzo smutny... ale przede
wszystkim bardzo dobry. Brawo Ty...
Ciekawy wiersz dla miłośników hinduizmu, msz, ale nie
tylko.
Sądzę, że wiersz ma nieść refleksję nad
samoświadomością, a także patrzeniem z szerszej
perspektywy nie tylko przez własne ja, tak go
odbieram, w dzisiejszym świecie tyranii, jest to tym
bardziej widoczne, gdy jeden człowiek niesie obawy dla
wielu istnień, a nawet świata, który nie umie patrzeć
przez pryzmat cudzych łez i utraconego życia, często
bardzo młodego życia,
człowiek który może być sobie sam żaglem, sterem i
okrętem i własnym wszechświatem...
Na razie taka refleksja, ale z pewnością jeszcze wiele
ich się nasunie.
Widzę tutaj podkreślenie ciasnoty umysłowej, no cóż
nie każdy ma umysł na miarę Einsteina, ale niezależnie
od tego z pewnością warto poszerzać horyzonty, choć w
moim odczuciu poszerzanie horyzontów nie musi mieć
wspólnego mianownika z odbiorem sztuki, chociaż z
pewnością go ma, ale myślę, że młodzi ludzie inaczej
pewne sprawy odbierają, starsi też inaczej, to tak jak
z słuchaniem np hip - hopu, starsze osoby raczej nie
lubią tego typu muzyki, młode często odwrotnie.
Sorry za przydługi komentarz, na dodatek odbiegający
od meritum, ale może nie do końca.
Pozdrawiam, wiersz oczywiście jak zawsze nietuzinkowy
i wyjątkowy, ale tutaj to nie dziwi.
szkoda, że nie znam angielskiego- tekst nie
przetłumaczony.
Ale wiersz robi wrażenie.
* kategoryzowaniu
Istniejemy w formie naczyń połączonych, nic zatem nie
ginie. Ani to co dobre, ani złe. I to jest wielkie
wyzwanie wszystkich i każdego z osobna, by jednak
ocalić piękno, dobro, prawdę, chociażby dla równowagi.
Wiersz wywołał taką moją refleksje, ale już czuję, że
wymyka się kategoryzowania.
Piszesz niekonwencjonalnie, mistycznie, Wando.
Z szacunkiem, jak zawsze :)