Aktorka, czyli portret kobiety...
Jesteś gwiazdą spektaklu,
Grasz kaprys w aureoli reflektorów.
Na scenie jesteś marzeniem,
Które z aktu na akt
Staje się koszmarem,
A jednak ciągle przyciągasz widzów,
Których zmieniasz w rekwizyty.
Taka już twoja rola.
Masz prawo do oklasków i kwiatów,
Do wszystkiego i wszystkich…
Graj dalej kobietę,
A może przestań
I pokaż oblicze demona,
Którym jesteś naprawdę?
autor
jkc
Dodano: 2009-09-08 09:13:53
Ten wiersz przeczytano 1114 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Zawsze jestem kobietą nie muszę grać . Twój wiersz
przypomina o scenie dla ambitnych kobiet .
oblicze demona??? ktoś tu chyba nie zna kobiet :) albo
zna te złe :)))