Alpinista
trudy zycia
i sciela sie klody
alpinista sie potyka
za wysokie schody
wysoko i nisko
opadam na krzyz
czuje sie blisko
nieba opadajacego
zycie na autostradzie
zycie jak rzut moneta
karawana z marzen
alpinista poszedl spac.
autor
DANEK
Dodano: 2006-08-14 13:44:40
Ten wiersz przeczytano 660 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.