Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Alternatywa

Wg „Lokomotywy” Juliana Tuwima

Stoi przed PiS-em alternatywa,
Komu święconej, a komu piwa,
Komu oliwa?
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Komu do brzucha, komu do ucha?
Żar wokół bucha:
Buch- jak gorąco!
Uch- jak gorąco!
Puff- jak gorąco!
Uff- jak gorąco!
PiS ledwo sapie, już ledwo zipie,
Tu się coś pieni, tam znów ktoś sypie…!
Wagony różne podoczepiali
Orlion, Oleskow, Lisiakow ze stali.
I pełno brudu w każdym wagonie,
A w jednym krowy, w drugim konie,
A w trzecim siedzą ludzie od kasy,
Siedzą i biedzą, że ciężkie czasy,
A czwarty wagon pełen jest teczek,
A w piątym stoi spiru sto beczek,
W szóstym ośmiornica-o! jaka wielka!
Pod każdym kołem żelazna belka!
W siódmym z FOZZ stoją pancerne szafy,
W ósmym mazura tańczą żyrafy,
W dziewiątym- wielkie opasłe skrzynie,
W dziesiątym- same rasowe świnie.
A tych wagonów jest ze czterdzieści,
Sam nawet nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
I choćby przyszło tysiąc Pudzianów,
I każdy zjadłby tysiąc bananów,
I każdy nie wiem jak się wytężał,
To nie udźwignie-taki to ciężar!
Nagle- gwizd!
Nagle- świst!
Para- buch!
Koła- w ruch!
Najpierw powoli- jak żółw ociężale
Ruszyła- maszyna-po szynach ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyśpiesza, i gna coraz prędzej
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi,
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze,- torów nie ma most,
Przez góry nie może, przez tunel, przez las,
Co tu robić Boże? By zdążyć na czas?
Tu same przeszkody, coś stuka, coś puka,
Znów stoi maszyna, ktoś przyczyny szuka.
Tak to to, tak to to, tak to to, już jest,
Stanęła maszyna, złoto porwał bies!
Znów speców co klecą przybyło czterdzieści (tu)
Trzystu ochroniarzy jak z jakiejś powieści.
Próbują, mędrkują, by poszła maszyna,
A inni lutują znów koła na szynach,
A skądże to, jakże to, czemu to tak?
Jeden chce naprawy, drugi robi wspak.
Przybyła komisja z ministrem na czele,
Wyleli filistra co zepsuł zbyt wiele,
I tabor naprawczy własny podesłali,
Ruszyła maszyna, ruszyła po stali,
I pędzi, i wali, i bucha: buch, buch!
Już para gorąca wprawiła ją w ruch,
To para, co z kotła rurami do tłoków,
A tłoki kołami ruszają z dwóch boków,
Znów gnają, znów pchają, i pociąg się toczy,
Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,
Jak długo, jak długo, jak długo to:
Czy dojdzie do celu? Czy pójdzie na złom?

2006. 10. 27

Felicjan. Odpuść… Odpuść czasem Felicjanie, Zawsze wytrzymalsze panie… Serafin. Pomyśl… Pomyśl czasem, Serafinie, Przed brykaniem- o przyczynie! Wioletta. Gry... Gry z Wioletką zawsze miłe..., Choć czasami -trza na siłę! Serdecznie przepraszam wszystkich, że nie odpowiedziałem na komentarze

autor

rubin

Dodano: 2006-10-29 08:00:46
Ten wiersz przeczytano 775 razy
Oddanych głosów: 25
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »