Anioły budzą się do życia
Z morza wychodzisz jak syrena
Atomy jeszcze drżą w powietrzu
Zachwycasz mnie jak sarna niema
Przyjemnie robi się na sercu
Z tobą niedziela jest jak święta
(Wcale nie muszę być w kościele)
Do końca życia zapamiętam
Jak można wiele za niewiele
Ciało mi płonie jak kominek
Nie trzeba już dorzucać drewna
Chwała walczącej Ukrainie!!!
A ty pozostań dla mnie piękna.
Gregorek, 10.4.22
autor
return
Dodano: 2022-04-11 07:24:19
Ten wiersz przeczytano 1061 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Za Larisą, wiersz dobrze napisany, jak zwykle tutaj.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiersz bardzo ciekawy, wpleciony bardzo zgrabnie wątek
Ukrainy w temat miłości.
Pozdrawiam serdecznie
Rozumiem odniesienie do aktualnych wydarzeń, jednak
temu wierszowi psuje ciągłość. Wybija z rytmu.
Chwała!!!