Apetyt na miłośc
Gdy wiosna zapuka słońca promieniem,
w podmuchu czułości rozpala zmysły.
Ponętnie wabi z iskierką w oczach,
miłość dojrzewa w chwilach niezwykłych.
Warkocze uczuć pragnienia splatają,
ciepłymi słowami karmione serca,
aby nasycić głód trawiący duszę,
zanim nadejdzie pora odejścia.
Apetyt na miłość, szczere uczucie,
drzemie w człowieku od chwili poczęcia.
Przychodzi niezmiennie, niegroźne burze,
esencja życia nazwana szczęściem.
Komentarze (37)
Tak, wiosna (i jesień) sprzyjają stanom lirycznym,
warkocze uczuć się splatają, ożywa to co drzemało w
człeku już od chwili poczęcia, a może nawet wcześniej,
kto to wie? Serdeczności. :)
https://www.youtube.com/watch?v=PflLzYbZXgY
Pozdrawiam Virginio, pięknie o miłości.
Apetyt na miłość, to piękny tytuł. Treść wiersza jest
jego godna. Pamiętajmy, że apetyt rośnie w miarę
jedzenia. :)
Pozdrawiam serdecznie Ireno, życzę udanej niedzieli.
Miło bardzo przeczytać było...
+ Pozdrawiam
piękne spełnienie:)
Apetyt na miłość warto mieć,
ciesząc się nią każdego dnia, ciągle zarzucać na nią
sieć,
przecież to taka cudowna gra.
Piękny wiersz. Pozdrawiam. Miłej niedzieli :)
Pięknie o miłości.