Arlekin il twist!
w dzieciństwie żywą marionetkę miałam,
poruszaną, z drutów i nitek tęczowych
- zawadiacki Adaś z nosem kartoflanym,
szelmowskim uśmiechem, beretem idioty.
to są wspomnienia pajacyku kochany
- tańczyłeś ze mną twista w teatrzykach;
bujane kroki, obroty z salwą śmiechu!
- te skręty w pasie szybkie esy i
floresy.
już inna era, inne tańce w nowych
stylach,
ja nadal krok dwudzielny tańczę z tobą;
Arlekinie! - nadal jestem w tobie
zakochana,
do dziś jesteś dla mnie królem t w i s t a!
Komentarze (32)
Niebanalny... pozdrawiam :)
Widć jakiś pajac zapadł w pamięć, hahah...
Pozdrawiam najserdeczniej:-)
Wszyscy jesteśmy w pewnym sensie marionetkami. "Gramy"
tak, jak nam nakazują konwenanse albo szef, albo
okoliczności.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam najserdeczniej Jadwigo :)
Świetna ironia, pozdrawiam :)
Witaj jadgrad.
Jak dla mnie, to bardzo ladny, sentymentalny wiersz i
kochane wspomnienia, ktore az rozczulaja.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Piękny wiersz i wspomnienia.
Pozdrawiam '*)
w tanecznym rytmie,wspomnienia z niespełnionej
miłości,,pozdrawiam
Wspomnienia z dzieciństwa zawsze wzruszają, każdy
chyba miał takiego swojego Arlekina :)
Pozdrawiam :)
żywa marionetka, czyli rozumiem, że ktoś bardzo
realny.
Zadziwiające bywają oblicza miłości.
sympatyczne, ciepłe wspomnieniowe
strofki...zdecydowanie na tak+:) pozdrawiam serdecznie
Fajny wspomieniowy wiersz Ty wspominasz Arlekina a ja
mojego misia Isia
Pozdrawiam cieplutko :)
Wypadało by teraz tego Twista przypomnieć i ruszyć w
tan.Pozdrawiam
Przypomniała mi się piosenka "Bal Arlekina" i
"Walentyna Twist"
Mile wspominam tamte czasy :)))
Dziadku Norbercie ok.
Sorry. Nie chciałem i nie zamierzałem nikogo urazić
tymi rymowanymi pytaniami? Jeżeli tak zostało
odebrane to gorąco przepraszam. W przyszłości będę
bardziej dobierał słowa...