Arytmetyka
Jakże optymistyczna to arytmetyka,
że chce się żyć, a raczej umierać.
Za obopólnym milczącym przyzwoleniem,
słowa zmieniają swoje znaczenia,
nowy trend zgodnie z przeznaczeniem.
Darzbór i do widzenia!
Tam chmury wszystkie księżyce dzielą,
a ciemne mgły dokończą dzieła.
Rosochate szpony wciąż tną i tną.
Na ścianie piękne poroże wisi.
Nie czas na wyrzut sumienia,
kolejne requiem wiatr śpiewa.
Trzeba latu dać skonać,
robi się mgliście, to jesień oczywiście.
Szmery i te wszystkie niedomówienia,
co wiosną zawsze się wyjaśnią.
Potwierdzą wszystkie doświadczenia.
A potem drzewo w zieleń się stroi,
barwi odcieniami złota.
Gubi listek za listkiem, zaklęcia szeptane
wszystkie.
Jakby szukało potwierdzenia,
że jeszcze drży i wciąż w górę rośnie.
Autorytety śmieszne i zużyte są,
jak sponiewierane kopyta konia ulicznego
dorożkarza.
Wypalić słowa ogniem, perfekcyjnie z
zyskiem.
Wyrwać ręce drzewom, bo wcale nie
potrzeba
ze starych ksiąg kurzu strzepnąć.
Wedle wszystkich znaków ziemi i nieba,
jak najszybciej chcemy zdążyć,
by raz na zawsze siebie wykończyć.

Annna2



Komentarze (45)
Ciekawe refleksje.
Wiersz bardzo pojemny w treści,do zatrzymania się na
dłużej, jak zwykło się mówić.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wow, tyle tego, ze czytam, by zrozumieć istotę wiersza
Twojego.
Pozdrawiam cieplutko Aniu.
Doświadczenia życiowe się sumują lecz zamiast się
dodawać często minusują... Pozdrawiam Cię serdecznie
Annno :)
Margaritas ante porcos.
Coś mi się zdaje że starałaś się Aniu w małą foremkę
wcisnąć pół wiedzy filozoficznej świata. Jak dla mnie
a to nie jest miarodajne zdanie gdyż gminne rozmyłaś
przekaz ilością zwrotów. Myślę co mi się zdarza coraz
rzadziej że masz tu materiału na co najmniej trzy
wierszę. Ale proszę nie przejmuj się moim głupawym
pisaniem gdyż zapewne nie wiem do końca co piszę.
Pozdrawiam Cię na koniec serdecznie i przesyłam
najbardziej ciepły uśmiech oraz przepraszam za każde
słowo które w jakiś niezamierzony przeze mnie sposób
mogło sprawić jakakolwiek przykrość. W ogóle
powinienem chyba zacząć pisać wszystkim komentarze w
sposób że jestem szczęśliwy gdyż zostałem
uszczęśliwiony i wtedy stracę wszelkie obawy i
skrupuły. :)))))))))))))))))))))))
Tyle tego, że trochę się pogubiłam; musiałam
przeczytać kilka razy, żeby mój rozum był łaskaw się
rozjaśnić ;)
Serdecznie pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz z chwilą zadumy na temat "Arytmetyki"
Miłego popołudnia:)
O jakże prawdziwe i zasmucające. Dobre opracowanie.
Dzięki piękne Wam.
biegniemy zziajani by osiągnąć jak najwięcej... ot
prawda jest tutaj
"Wedle wszystkich znaków ziemi i nieba,
jak najszybciej chcemy zdążyć,
by raz na zawsze siebie wykończyć."
Niestety.
Annno, z podziwem dla Ciebie za głębokie, pełne
mądrości życiowej przemyślenia. Serdeczności wraz z
jesiennymi barwami jesieni :)
Gonimy w życiu nie wiem za czym,
zapominając o sobie.
Smutne, ale prawdziwe.
Pozdrawiam serdecznie
Każdy każdemu powiedzieć może wszystko.
O! co za zaszczyt mnie kopnął AS- ale rozumiem,
rozumiem- w grupie łatwiej dokopać.
Wypowiedziałam się już wcześniej.
Do tego co teraz dodał Maciek dodam jeszcze.
Środki stylistyczne są dozwolone.
Nie popełniłam zbrodni.
Maćku dziękuję bardzo.
AS-ie
a wiesz,że w XVI wieku był nawet taki styl w sztuce i
nazywał się manieryzm ?
Przerabianie wierszy nieswojego autorstwa na swój styl
tak jak to zrobiła Wanda z wierszem Ani w komentarzu
to też jest maniera ,,piszących inaczej,, . Tylko po
co i czemu ma to służyć? nie mam pojęcia...
PS. Traktor też wymaga umiejętności w prowadzeniu, bo
to nie hulajnoga...