Asfalt
Idzie zmierzch. Chłód spada na pola. Chmury
kłębią się w górze.
Zanosi się na burzę.
Obracają się koła. Szumią samochody. Liście
opadają z drzew.
Zanosi się na deszcz.
Pies, co wpadł pod TIR. Jakaś stara torba.
Zdarte plakaty opadłe w rów.
Zanosi się na mróz.
Drzewa gotowe do ścięcia. Kot czający się
pod krzakiem. Ptaszek lecący daleko
stąd.
Zanosi się na mrok.
Myśli, które nie odchodzą. Uczucia, które
powracają. Marzenia, które się nie
spełniają.
Nie zniosę tego już dłużej.
Zanosi się na burzę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.