Autoportret
Ja
to zbiór powywracanych obrazów z połamanymi
ramami,
to stos szczeniackich wyznań,
to nadwyrężone przez czas zdjęcia
uśmiechniętych bezimiennych,
to słowa których niewypowiedziano a nie
chcą zostać zapomniane,
To bunt w wersji light o cienkich rudych
włosach
I w końcu kobieta,
O filigranowej posturze nieszczęścia.
autor

Pannawbłekitnejspódnicy

Dodano: 2007-10-31 16:03:28
Ten wiersz przeczytano 406 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Niezwykła finezja opisu. Gratuluję! Bardzo dobre
przyrównania i zestawiania. Udało się Pani zawrzeć tu
kilka cech, które wielu z nas mogłoby w jakimś stopniu
sobie przypisać. Myślę, że "niewypowiedziane słowa,
które nie chcą być zapomniane", to szeroki problem
ludzi, którzy mają coś do powiedzenia, ale nikt ich
nie słucha, albo nie potrafią tego wyrazić. To w dużej
mierze problem poetów, którzy szukają siebie, próbują
się ukształtować. Naprawdę ciekawy wiersz. "Bunt w
wersji light"- takie sformułowania przypominają mi np.
musicale takie jak "Dracula" przerobione na kontekst
dzisiejszej epoki i jest to bardzo ciekawy zabieg.
Pozdrawiam.